
5 technologicznych grzechów rodziców
To moja osobista cyfrowa spowiedź jako rodzica.
Grzeszę myślą (lub jej brakiem), mową (zwłaszcza jałową), uczynkiem (oj tak) i zaniedbaniem (bo to takie wygodne).
To moja osobista cyfrowa spowiedź jako rodzica.
Grzeszę myślą (lub jej brakiem), mową (zwłaszcza jałową), uczynkiem (oj tak) i zaniedbaniem (bo to takie wygodne).
Nie musisz się męczyć i co chwila wzracać dziecku uwagę, że za długo korzysta z telefonu.
Zacznij od podstaw i podpisz z nim umowę o bezpiecznym i umiejętnym używaniu telefonu w domu i poza nim.
U nas działa.