Żyj! Jest później niż Ci się wydaje

Czy wiesz ile czasu spędzisz jeszcze ze swoimi dziećmi?

W dzisiejszym odcinku podpowiem Ci nie tylko jak możesz się tego dowiedzieć, ale także dlaczego ta wiedza jest taka ważna!

Partnerem dzisiejszego odcinka jest Vika, czyli Asystent Zdrowego stylu życia – nowoczesne narzędzie w formie aplikacji opracowane przez zespół naukowców, dzięki któremu nie tylko obliczysz ile lat w zdrowiu możesz się jeszcze spodziewać i jak wypadasz z tym wynikiem na tle swoich rówieśników, ale także jaki jest Twój wiek biologiczny, i co najważniejsze jak drobnymi krokami zmieniać swój styl życia, by wydłużyć swoje życie w zdrowiu.

Dziś będę starał się zachęcić Cię do spojrzenia na swoje własne życie oraz na upływający czas w nieco inny sposób niż zwykliśmy to robić na co dzień. I to co najmniej dwóch powodów.

Pierwszym z nich są względy poznawcze, a mianowicie to że zmiana perspektywy i spojrzenie z innej strony pozwala nam dostrzec szczegóły, które w normalnych warunkach nam umykają.

Natomiast drugim jest zachęta do działania i zmiany, gdyż, liczbowe uświadomienie sobie pewnych spraw może pozytywnie wpłynąć na nasz sposób życia i nasze wybory, ostatecznie poprawiając relacje z najbliższymi i zadowolenie z życia.

Aby wysłuchać podcastu na tej stronie, użyj poniższego odtwarzacza. Zobacz jak słuchać podcastów wygodniej.

Spis treści

Więcej w temacie

}

Kalkulator życia

Zobacz ile jeszcze lat z najbliższymi możesz się spodziewać

Pobierz prezent

Dołącz do newslettera Ojcowskiej Strony Mocy, a już za chwilę otrzymasz go na swojego mejla

.

Życie jako suma tygodni

Dzisiejszy podcast zacznę od nieco smutnego dla mnie faktu jakim jest to, że choć oboje moi rodzice jeszcze żyją, to spędziliśmy ze sobą już ponad 99% wszystkich wspólnych chwil, a jeśli córka pójdzie w moje ślady i zaraz po maturze wyprowadzi się z domu rodzinnego, to w dniu gdy zatrzaśnie za sobą drzwi, minie nam 95% wspólnie spędzonego czasu.

Z chwilą, gdy ona rozpocznie swoje dorosłe życie, efektem czego będziemy się widzieć kilkanaście, czasem może kilkadziesiąt dni w roku, to wszystkie te wspólne dni, liczone chwili jej wyprowadzki, złożą się jedynie na 5 procent wspólnie spędzonego czasu.

I z drugiej strony, czas spędzony podczas dorastania, podstawówki, liceum, czyli ten który przeżywamy obecnie, to 95% naszych wspólnych chwil. I z każdym dniem będzie ich coraz mniej.

Aż 95% czasu, jaki spędzamy z rodzicami, przypada na okres do wyprowadzenia się z domu

I dlatego właśnie ten odcinek nazwałem „Żyj. Jest później niż Ci się wydaje”, bo chciałbym zwrócić Twoją uwagę na na pozór oczywisty fakt, że z każdym upływającym dniem, tygodniem, czy też miesiącem, liczba chwil, które spędzimy z najbliższymi staje się coraz mniejsza.

I jeśli możesz, chciałbym prosić Cię, byś zamknął na chwilę oczy i wyobraził sobie swoje życie w formie tabeli, liczącej tyle wierszy, ile lat będziesz żył (na początek powiedzmy 80 wierszy) oraz mającej 52 kolumny, z której każda reprezentuje jeden tydzień Twojego życia w danym roku.

Gdy się rodzimy, wszystkie komórki tabeli są puste. Całe życie jest jeszcze przed nami. Ale każdej nocy z niedzieli na poniedziałek, niewidzialna ręka zegarmistrza światła zamalowuje kolejny kwadracik. I kolejny. I kolejny. I tak aż do ostatniego. Bo ich ilość jest skończona.

Przyznam Ci się, że gdy pierwszy raz zobaczyłem ten obraz, zrobił on na mnie piorunujące wrażenie. Niby bowiem wiem, że nie jestem nieśmiertelny, jednak widok skończonej liczby kwadratów i tego, że jestem już prawie w połowie zamalowywania, sukcesywnie zmniejszając liczbę białych pól, daje do myślenia.

Nasze życie jest jak tabela, w której każdy tydzień to osobna komórka. Sęk w tym, że ta tabela ma skończoną liczbę komórek.

Sam pomysł przedstawienia tygodni takich kwadratów nie jest mój. Przedstawił go kilka lat temu Tim Urban z amerykańskiego bloga Wait but Why w artykule The Tail End, a ja z kolei natknąłem się wpierw na tę ideę w filmie Bartka Popiela na jego blogu o produktywności Liczy się Wynik.

Jeśli Bartek mnie słyszy, to serdecznie go pozdrawiam, bo robi naprawdę świetną robotę, także w kontekście odpowiedzialnego, czy też może raczej, produktywnego korzystania z nowych technologii przez nas, dorosłych i jeśli ten temat Cię interesuje, to gorąco polecam.

Ale, wracając do naszych rozważań. Jaka jest droga od obrazu z kwadracikami, do stwierdzenia, że większość wspólnego czasu z najbliższymi już za nami? Odpowiedź brzmi – w liczbach i odpowiednich obliczeniach

Nie przedłużając więc, przejdźmy do pierwszej kwestii, od której warto zacząć nasze obliczenia, jaką jest: Jak długo będę jeszcze żyć.

Jak obliczyć długość życia?

No i teoretycznie w tym miejscu moglibyśmy już skończyć, bo oczywiście nie wiemy, ile będzie trwało nasze życie, ale na szczęście istnieje taka jednostka jak GUS, czyli Główny Urząd Statystyczny, która oprócz monitorowania średniej ceny metra kwadratowego w Polsce, zajmuje się także prognozowaniem długości życia rodaków i te wyniki publikuje w raporcie Trwanie życia. Ostatni taki ukazał się w roku ubiegłym i jest on dostępny do pobrania na stronie GUS.

I na wstępie chciałbym przytoczyć pozytywną informację, a mianowicie, że nasze życie sukcesywnie się wydłuża. Otóż:

„W 2019 r. przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło 74,1 roku, natomiast kobiet 81,8 roku. W porównaniu z rokiem poprzednim, trwanie życia wydłużyło się odpowiednio o 0,3 i 0,1 roku, natomiast biorąc pod uwagę rok 1990 o 7,9 i 6,6 roku.”

Od 1990 roku średnia długość życia w Polsce wydłużyła się o 7 lat.

Sam pomysł przedstawienia tygodni takich kwadratów nie jest mój. Przedstawił go kilka lat temu Tim Urban z amerykańskiego bloga Wait but Why w artykule The Tail End, a ja z kolei natknąłem się wpierw na tę ideę w filmie Bartka Popiela na jego blogu o produktywności Liczy się Wynik.

Jeśli Bartek mnie słyszy, to serdecznie go pozdrawiam, bo robi naprawdę świetną robotę, także w kontekście odpowiedzialnego, czy też może raczej, produktywnego korzystania z nowych technologii przez nas, dorosłych i jeśli ten temat Cię interesuje, to gorąco polecam.

Ale, wracając do naszych rozważań. Jaka jest droga od obrazu z kwadracikami, do stwierdzenia, że większość wspólnego czasu z najbliższymi już za nami? Odpowiedź brzmi – w liczbach i odpowiednich obliczeniach

Nie przedłużając więc, przejdźmy do pierwszej kwestii, od której warto zacząć nasze obliczenia, jaką jest: Jak długo będę jeszcze żyć.

Im jakaś osoba jest starsza, tym większe prawdopodobieństwo, że dożyje sędziwego wieku

I mam nadzieję, że już w tym momencie udało mi się rozbudzić Twoją ciekawość co do tego jaka jest prognoza długości Twojego życia. Jeśli tak, to kolejną dobrą wiadomością jest ta, iż jest to tak naprawdę pierwsza rzecz, jaką obliczamy w kalkulatorze, o którym mówiłem Ci na początku nagrania.

Znajdziesz go na stronie odcinka, a jeśli jesteś subskrybentem newslettera, to link do niego masz już zapewne na swojej skrzynce mejlowej i w Bibliotece Ojcowskiej Strony Mocy.

Jak długo będą żyć moi rodzice?

Idźmy zatem dalej i pomyślmy o rodzicach, z którymi spędziłem pierwsze 18 lat życia, do chwili, gdy zaraz po maturze wyjechałem z Częstochowy na studia do Olsztyna, a potem przez Barcelonę i Dublin, po 7 latach trafiłem do Gdyni, w której to 12 lat temu rzuciłem kotwicę.

Do rodzinnego miasta, w którym wciąż mieszkają moi rodzice i siostra, zaglądam niestety coraz rzadziej.

I pragnę tu mocno podkreślić słowo niestety, bo oznacza to, że z moimi rodzicami widzę się przez zaledwie kilkanaście dni w roku. A miniony rok 2020 był pod tym względem szczególnie bolesny, bo widzieliśmy się 3 razy, łącznie niecałe 10 dni.

I w tym momencie wróćmy na chwilę do koncepcji tygodni, którą przedstawiłem przed chwilą. Pierwsze 18 lat mojego życia, czyli prawie 1000 tygodni, to niemal w 100% czas spędzony w domu rodzinnym. Z chwilą wyjazdu na studia, potem na dziekankę, do pracy czy w podróż dookoła świata, liczba tygodni i dni drastycznie spadła i nigdy nie wróciła do poprzedniego poziomu.

I w związku z powyższym obliczenia i rodzinna statystyka są tu niestety nieubłagane. 95% czasu z rodzicami spędzamy do chwili wyprowadzki. W moim wypadku było to 18 lat. Wszystkie późniejsze chwile sumują się na drobny wycinek 5% wspólnego czasu. A obecnie, gdy moi rodzice są już po siedemdziesiątce, został nam już tylko 1%.

Po wyprowadzeniu się z domu, spędzimy z rodzicami tylko 5% wspólnego czasu

Naprawdę. Jest później niż nam się wydaje.

I dlatego, gdy tylko sytuacja epidemiczna pozwoli, będę chciał ten ostatni dany mi czas wykorzystać na to, by jak najwięcej być razem.

Jest później niż nam się wydaje

Wspólny czas z dziećmi

Przyjrzyjmy się zatem jeszcze na chwilę tym 95%. Skoro wartość ta, tak brutalnie rozkłada się w relacji z moimi rodzicami, to czyż nie tak samo będzie z moimi dziećmi?

Czy z chwilą, gdy opuszczą rodzinny dom, zegarmistrz światła powie

„Hej Jarku. Przeżyłeś już ze swoją córką 95% całego danego Wam wspólnego czasu. Zostały Ci okruchy. Zbieraj je uważnie”.

I niestety, wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Dlatego ważne jest to, co zegarmistrz powiedział na końcu, by zbierać te chwile uważnie.

Choćby te chwile podczas wspólnych wyjazdów, które znów, możemy oszacować. Licząc, że dzieci przestają wyjeżdżać z rodzicami na wakacje po przekroczeniu 18. roku życia, to choć teraz wydaje mi się to nieprawdopodobne, to zostało nam tylko 6 wspólnych letnich wyjazdów.

Sześć.

To kompletnie zmienia perspektywę. Po pierwsze, by wybrać takie miejsca, która dadzą nam radość i piękne wspomnienia, a po drugie, by podczas tych wyjazdów, uważnie zbierać te wspólne chwile. Nie kłócić się o drobnostki. Wybaczać. Przytulać. Nie gapić się w ekran telefonu. Nie pisać do tych, co są daleko, ale skupić się na tych, co są tu i teraz. Na tych, których kocham. Bo za chwilę ich nie będzie. Procenty będą już inne.

Rodzinne wakacje, które są dla nas czymś oczywistym kończą się, gdy dzieci stają się pełnoletnie

A Ty zastanawiałeś się ile jeszcze wspólnych chwil przed Wami? Przez Tobą i Twoimi dziećmi? Pomyśl.

Ta świadomość naprawdę otrzeźwia.

Z kim spędzisz resztę życia?

Z wcześniejszych rozważań i wyliczeń wynika, że w dojrzałym, dorosłym wieku, coraz mniej czasu spędzamy z dziećmi i rodzicami. I choć z jednej strony jest to smutne i zarazem nieuchronne, to z drugiej strony oznacza to, że będziemy tego czasu mieć więcej dla tej osoby, z którą lata wcześniej zdecydowaliśmy się spędzić resztę życia.

I gdy dzieci będą już odchowane, gdy zdążymy zapomnieć o pieluchach i wywiadówkach, to tak naprawdę wtedy zacznie się ta reszta, której wspólne przeżycie ślubowaliśmy sobie w romantycznym uniesieniu.

Dlatego, jak sądzę, warto już teraz dbać o naszą relację z tą jedną jedyną ukochaną osobą, po to gdy dzieci już wyruszą w świat, mieć wspólne wspomnienia i wypracowane sposoby spędzania czasu. I by nie okazało się, ze nagle obok siebie mamy osobę, której nie znamy.

Dbaj o relację ze swoją żoną/mężem, by po wyprowadzce dzieci nie okazało się, że mieszkasz z obcą osobą

Jeśli prognoza GUS się nie myli, to wspólnie z Jolą doczekamy 52. rocznicy ślubu. Przed nami jeszcze kawał czasu. Ale z drugiej strony, to też moment by zastanowić się, jak może wyglądać najbliższe 40 lat. Jeśli chodzimy na randkę raz w roku, to utrzymując ten stan zostało nam tylko 40 randek. Może warto zatem zintensyfikować swoje małżeńskie wysiłki, by świadomie spędzić ze sobą więcej czasu.

Dlatego też w kalkulatorze zawarłem też wyliczenia dotyczącą dalszego życia z małżonkiem czy tez partnerem. Możesz tam zobaczyć ile wspólnego czasu możecie jeszcze się spodziewać, której rocznicy ślubu dożyjecie, a także ile czeka Was randek, czy stosunków seksualnych. Oczywiście wszystko oparte na bieżącym trybie Waszego życia, który jak wiadomo może podlegać celowym, ale także wymuszonym zmianom.

Jak często chodzisz na małżeńskie randki?

Pozostały czas życia w zdrowiu

A skoro już mowa o zmianach, to jedną z największych i najmocniej wpływających na nasze życie zmian jest pogorszenie się stanu zdrowia, które prędzej czy później, dla większości z nas nastąpi.

I tak samo jak GUS wyliczył mi, że dożyję 79 lat i 2 miesięcy, tak aplikacja Vika wyliczyła mi, że mogę cieszyć się zdrowiem do 73 roku życia, ale mam możliwość, by wydłużyć ten okres nawet do 77 roku życia. Wszystko to, zależy od tego, jaki styl życia prowadzę już dziś i jaki będę prowadził przez następne lata.

W 66. odcinku podcastu „Czy wiesz ile zdrowia przed Tobą” razem z Łukaszem Osowskim rozmawialiśmy o tym, że nasz styl życia, a zwłaszcza nasz sposób odżywiania, aktywność fizyczna oraz prawidłowa ilość i jakość snu przyczyniają się do wydłużenie naszego czasu życia w zdrowiu.

Nasz styl życia może wydłużyć lub skrócić długość naszego życia w zdrowiu

Po odpaleniu aplikacji i wypełnieniu ankiety o moim trybie życia Vika wyliczyła mi, że mogę spodziewać się życia w zdrowiu jeszcze przez 35 i pół roku. Niezły wynik. Ale, jeśli zacznę pracować nad swoim stylem życia wprowadzając do niego drobne, codzienne zmiany, to mogę wydłużyć swoje zdrowie nawet o 4 lata.

Czyli już nie 73., a 77. rok życia. To ponad 200 tygodni więcej, by cieszyć się nowym dniem. Ponad 1400 nowych możliwości spędzania czasu z żoną. Na oglądanie zaległych seriali na Netflixie albo piętnastej powtórki Gry o Tron. Na spacery po lesie i zabawy z wnukami.

I choć teraz, gdy jestem całkiem zdrowy i przed czterdziestką, a te 4 lata brzmią dość odlegle, to jestem sobie w stanie wyobrazić, że gdy w wieku 73 lat zacznie mi się pogarszać i nie będę mógł na przykład sam chodzić z wnukami na spacer, to będę pluł sobie w brodę mówiąc

„Jarku, a miałeś szansę. Wiedziałeś co trzeba zrobić. Już nie jesteś Ojcowska Strona Mocy, a Dziadowska Strona Niemocy”.

Drobne zmiany dziś, prowadzą do dużych zmian w przyszłości

Dlatego też już od niemal miesiąca zacząłem pracować z Viką, by zaczynając od poprawy jakości snu, zyskać sobie więcej czasu i więcej kolorowych kwadracików w tabeli mojego życia, przy których będę mógł postawić uśmiechniętą buźkę, czego również i Tobie życzę.

Uważność i świadomość

Uważność to inaczej świadome życie chwilą. Bycie tu i teraz. W naszych dzisiejszych rozważaniach jest ona równie ważna jak świadomość. Świadomość tego co mamy i tego ile nam zostało.

W praktyce uważność może oznaczać odstawienie niepotrzebnych rozpraszaczy, gdy spędzamy czas z rodziną. Tak by na przykład nie koncentrować się na wyświetlaczu telefonu, ale na tych, którzy są obok nas.

Uważność to świadome życie chwilą

A w podjęciu decyzji o schowaniu smartfona do torby czy plecaka może nam pomóc świadomość. Świadomość tego, że nasz czas jest ograniczony. Że tych wspólnych chwil mamy coraz mniej. Że następne spotkanie twarzą w twarz nastąpi może dopiero za rok. Że być może to ostatnie spotkanie z babcią.

Uważność i świadomość są jak dwie siostry, które mogą pomóc podejmować nam lepsze decyzje i wzmocnić nasze relacje. Wystarczy im tylko na to pozwolić.

Uważność w relacjach z bliskimi to świadome odstawianie rozpraszaczy podczas wspólnych spotkań

Dlatego już na sam koniec dzisiejszego, bardzo osobistego dla mnie odcinka, mam dla Ciebie dwa zaproszenia.

Pierwsze z nich to skorzystanie z kalkulatora, który dla Ciebie przygotowałem. Jego obsługa jest łatwa i dość intuicyjna i zajmie Ci chwilę. Wpisując w odpowiednim miejscu datę swojego urodzenia, oraz daty urodzenia swojego partnera swoich dzieci czy rodziców możesz zobaczyć ile wspólnych chwil jeszcze przed Wami i w jaki sposób możesz tę liczbę zwiększyć.

A mając tę świadomość, sam możesz zdecydować na ile uważnie chcesz je od tej pory celebrować.

Świadomość ograniczonego czasu pomaga nam podejmować dobre decyzje

Drugie zaproszenie związane jest z Asystentem Zdrowego Stylu Życia, czyli aplikacją Vika, która, jest partnerem tego odcinka. Dzięki niej, tak jak wspominałem możesz sprawdzić ilu lat życia w zdrowiu możesz się jeszcze spodziewać i co zrobić, by tę ilość zwiększyć. Wszystko po to, by chwile, które w dalszych latach spędzisz ze swoimi dziećmi czy też już wnukami, były pełne sił, zdrowia i uśmiechu.

Zgadzasz się? Chcesz coś dodać?
A może gadam bzdury?

 Podziel się swoim doświadczeniem w komentarzu poniżej, napisz do mnie

i puść ten post dalej w świat:

Skoro doczytałeś do końca, to chyba Ci się podobało 😉 Pozwól zapoznać się z tym wpisem także Twoim znajomym:

Twoje dziecko ma już telefon? A może dopiero planujesz taki zakup? Dołącz do specjalnej grupy dla rodziców:

O mnie

Nazywam się Jarek Kania i pokazuję jak stać się rodzicem, jakiego sam chciałbyś mieć.

Zobacz więcej

Spis treści

Więcej w temacie

Rodzicielskie wskazówki

Nowym artykułom często towarzyszą dodatkowe materiały z rodzicielskimi wskazówkami. Mogę Ci je wysyłać bezpośrednio na mejla. Chcesz?

Na początek otrzymasz ode mnie 3 soczyste ebooki.

Polub - to nie boli

Więcej inspiracji

Lubisz niespodzianki?

t

Kliknięcie znaku zapytania przeniesie Cię na losowo wybrany artykuł.

Daj się zaskoczyć 😉

Poznaj 6 zaskakujących sposobów, by Twoje dziecko mniej korzystało z telefonu.

Podaj swój adres email i już dziś zacznij zmieniać technologiczne nawyki w swojej rodzinie.

Udało się! Zgadnij kto właśnie napisał do Ciebie mejla ;)