Jaka jest najlepsza pamiątka z okazji narodzin dziecka? OSM 083

Jaki jest najlepszy prezent z okazji narodzin dziecka?

Dlaczego warto pielęgnować wspomnienia w postaci fizycznych pamiątek?

I czy mleko matki może służyć do tworzenia biżuterii?

Zapraszam cię do wysłuchania lub przeczytania najnowszego odcinka podcastu, w którym przyjemnością przedstawię Ci kilka propozycji pomysłów na pamiątki jakie można sprawić sobie, swoim dzieciom, a także bliskim lub znajomym po wyjątkowym wydarzeniu z życia, jakim są narodziny dziecka.

Partnerem dzisiejszego odcinka jest marka Milkies, która specjalizuje się w wykonywaniu biżuterii z mleka matki. Po 7 latach obecności na rynku i tysiącach pierścionków, kolczyków czy bransoletek wykonanych ręcznie według opatentowanej receptury, Milkies po raz kolejny przekracza wyobraźnię i zaskakuje wprowadzając właśnie na rynek zestaw Milkies DIY, dzięki któremu każdy może samodzielnie wykonać biżuterię z matczynego mleka w zaciszu domowym.

Aby wysłuchać podcastu na tej stronie, użyj poniższego odtwarzacza. Zobacz jak słuchać podcastów wygodniej.

Najlepsze pamiątki z okazji urodzin dziecka

Dlaczego warto mieć pamiątki po narodzinach dziecka

Moje propozycje na prezenty i pamiątki z okazji narodzin dziecka chciałbym zacząć od fundamentalnego pytania, jakim jest: po co w ogóle nam takie pamiątki? Dla mnie osobiście najważniejszym argumentem jest kolekcjonowanie szczęśliwych wspomnień.

I nie jest to bynajmniej sztuka dla sztuki, gdyż szczęśliwe wspomnienia lub patrząc nieco inaczej wspomnienia szczęśliwych momentów z naszego życia pomagają nam być szczęśliwym przez długie lata, gdy tylko będziemy do nich wracać.

Obszernie omawiałem ten temat w 69. Odcinku podcastu „Rodzinne podróże w czasie”, w którym to omawiałem świetną książkę „Sztuka tworzenia wspomnień” autorstwa Meika Wikinga, w której na podstawie badań proponuje on 8 sposobów na świadome tworzenie szczęśliwych wspomnień. I dziś, tak naprawdę, będziemy hołdować jednej z nich, jaką jest outsourcing pamięci, czyli wspomaganie się fizycznymi przedmiotami, które stanowią niezastąpioną pomoc dla mózgu. 

Fizyczne pamiątki pomagają nam przeżywać szczęśliwe chwile na nowo

Ale nawet jeśli nie podchodzimy do tematu wspomnień tak świadomie, to i tak wielu z nas, zupełnie podświadomie, lubi mieć pamiątki po ważnych wydarzeniach ze swojego życia. A nie ma co ukrywać, że narodziny dziecka ale także własne przyjście na świat są ważnym i przełomowym momentem, który można a może nawet warto w jakiś sposób upamiętnić. Czasem chcemy też sprawić taki prezent najbliższym, znajomym lub naszym dzieciom, a przeszukując internet łatwo zagubić się w gąszczu propozycji. Dlatego też postanowiłem zebrać różne możliwości, opisać je z podziałem na odpowiednie kategorie, dzięki czemu, mam nadzieję, dzisiejszy odcinek będzie pełen inspiracji. 

Aby ułatwić poruszanie się po pamiątkarskim świecie podzieliłem pamiątki, pomysły, prezenty (tych pojęć będę używał zamiennie), na kilka kategorii, a to dlatego, że możliwości jest obecnie naprawdę dużo, zwłaszcza jeśli porównamy je do siermiężnych lat 80. XX wieku, w których to sam przyszedłem na świat.

1. Pamiątki z porodu ze szpitala

Wówczas, koncept specjalnych pamiątek raczej nie istniał – nie było ani tradycji, ani rynku, ani pieniędzy na takie zachcianki. Ba! Myśli rodziców były głównie skupione na zaspokajeniu kluczowych potrzeb życiowych, a więc przetrwaniu oraz załatwianiu podstawowych środków codziennej pielęgnacji i jedzenia niż na zbędnych zachciankach jak pamiątki z dnia narodzin.

Ale na szczęście nie wychodziliśmy ze szpitala bez niczego, dzięki czemu pierwszym zestawem pamiątek dla wielu z nas urodzonych w tamtym okresie, oprócz czarno białych zdjęć wykonanych po przyjeździe do domu zenitem taty, wujka albo sąsiada, jest zasuszony kikut pępka, opaska szpitalna oraz książeczka zdrowia z wpisaną datą i godziną narodzin. Oczywiście pod warunkiem że papier przetrwał burzliwe koleje losu i okresy intensywnego użytkowania w przychodni.

I takie pamiątki – nazwijmy je dla naszych celów – użytkowe pamiątki porodu ze szpitala, składają się na nasza pierwszą kategorię zaklinaczy wspomnień. Są to przedmioty, a w przypadku kikuta pępka coś więcej niż tylko przedmioty, to części ciała, które nierozerwalnie towarzyszyły nam w dniu narodzin dziecka. Obok już wymienionego pępka, opaski i zdjęcia można trzymać na pamiątkę koszulkę z porodu, własną opaskę szpitalną matki, strój szpitalny, w którym ojciec asystował przy porodzie – i tu muszę się przyznać, że gdzieś takie zielone wdzianko jeszcze posiadam 😉

Ciekawym pomysłem mogą być też pierwsze śpiochy, rożek czy czapeczka, w których nowo narodzone dzieci prezentują się światu w szpitalu.

Jedną z nieoczywistych pamiątek związaną z porodem jest też w naszym domu mały koronkowy, dziergany na drutach, wykrochmalony aniołek. Jego historia zaczyna się co prawda w dość nieprzyjemnych okolicznościach gdy w pierwszej ciąży moja żona leżała na oddziale patologii ciąży. Wówczas to pielęgniarki rozprowadzały wśród pacjentek własnie takie aniołki gotowe do zawieszenia, np. na choince czy obok łóżeczka albo do postawienia na półce. Kilka takich aniołków przez długi czas pojawiało się co roku na naszej choince.

Może u Ciebie w domu również coś podobnego się znajduje?

2. Pamiątki z dnia narodzin

Pokrewnymi pamiątkami do własnoręcznie kolekcjonowanych fantów ze szpitala są pamiątki z dnia narodzin, czyli nie tyle te związane z miejscem czy głównymi aktorami całego wydarzenia, ale z datą, w której dziecko przyszło na świat. Dość częstym, łatwym do zdobycia i unikalnym pomysłem są gazety, które ukazały się w kraju w dniu narodzin. Dzięki temu, po latach można wyczytać co się wydarzyło na świecie w dniu narodzin.

Kto miał głowę, by tego dnia obskoczyć kioski, ten dziś w domu ma nie tylko ciekawą pamiątkę do przekazania dziecku, ale także swoiste świadectwo dziejów, historyczny dokument razem z zapomnianymi wydarzeniami, cenami, które dziś mogą szokować swoją wysokością oraz reklamami, które z kolei wywołują uśmiech na twarzy.

Jeśli jednak tego dnia nie ogarnąłeś prasówki albo dziecko urodziło się w nocy i ciężko już było skoczyć do sklepu, to obecnie co najmniej kilka portali internetowych oferuje archiwalne gazety z przeszłości. Znajdziesz je bez trudu w internecie, ale warto w tym miejscu podkreślić, że aktualne ceny archiwalnych numerów sprzed kilku czy kilkunastu lat znacząco odbiegają wysokością od oryginalnych cen z dnia wydania.

Pokrewną pamiątką z dziennikarskiego świata może być także zdjęcie nowonarodzonego dziecka w lokalnej gazecie. Nie wiem czy dalej ma to miejsce, ale lata temu po trójmiejskich porodówkach wędrował fotograf Dziennika Bałtyckiego i po kilku dniach od porodu można było znaleźć w gazecie zdjęcie swojego maluszka, równie pomarszczonego i zawiniętego w becik jak wszyscy pozostali towarzysze z rubryki urodzeni w Gdańsku, Gdyni czy Wejherowie.

Jak się jednak okazuje, nie trzeba się tylko ograniczać do prasy czy sytuacji na ziemi. Popularnym motywem, który bez problemu można znaleźć w internecie są mapy nieba z dnia narodzin – w różnej postaci i wymiarach, gotowe do powieszenia na ścianie w ozdobnej ramce czy opisami konstelacji.

Pokrewnym pomysłem mogą być wina z rocznika narodzin, kalendarium z najważniejszymi wydarzeniami danego roku w formie plakatu, lista znanych osób, obchodzących urodziny tego samego dnia lub spis wydarzeń historycznych, które miały miejsce na przestrzeni dziejów w tej jednej wyjątkowej dacie.

A jeśli ktoś ma dużo cierpliwości i zapału, to może ruszyć śladem legend o toruńskich piernikach. Mawiają bowiem, że gdy toruńskiemu mieszczaninowi rodziła się córka, to tego samego dnia wyrabiano ciasto piernikowe, które wyciągano na jej ślub. Ja na taki pomysł nie wpadłem, ale jedno jest pewne – musiałbym takie ciasto tak dobrze schować, by w chwilach kryzysu cukrowego po nie nie sięgnąć. I szczerze powiem – nie wiem czy starczyłoby mi cierpliwości na pokonanie mojej silnej słabej woli.

3. Pamiątki personalizowane – fotoprezenty i gadżety

Kolejną grupę pamiątek, chyba najobszerniejszą, stanowią wszelkiej maści personalizowane przedmioty codziennego użytku oraz mniej lub bardziej praktyczne gadżety, na których można umieścić zdjęcie dziecka, samego lub z rodzicami, jakiś tekst, aforyzm datę lub wierszyk, a czasem wszystko naraz.

W ten sposób, korzystając z przygotowanych wcześniej szablonów, które dostępne są w wielu sklepach internetowych, a także niektórych sieciach stacjonarnych, można zamówić prezent lub pamiątkę, która będzie przypominać o narodzinach dziecka podczas codziennych czynności jak picie kawy lub herbaty jeśli zamówimy kubek, termos lub bidon lub jak drzemka albo odpoczynek na sofie, jeśli zamówimy sobie poduszkę, kocyk czy pościel.

Z kolei nadruk na bluzie lub koszulce albo zdjęcie na etui do telefonu pomoże nam dumnie obwieszczać całemu światu, że najlepszym ojcem zostaje się w czerwcu lub że tytuł najlepszej mamy na świecie jest już zajęty.

Tak naprawdę, w sklepach z personalizowanymi fotoprezentami czy też gotowymi gadżetami ogranicza nas w dużej mierze jedynie wyobraźnia producentów, dzięki której możemy zobaczyć uśmiech naszego bombelka na takich utensyliach jak otwieracz do piwa, magnes na lodówkę, kubek termiczny, podkładka pod mysz czy etui do telefonu. Ostatecznie – ważne żeby nam się to podobało, a opinii reszty świata pod rozwagę brać już w tym wypadku nie trzeba.

Do tej samej kategorii dodałbym także mniej praktyczne, ale równie popularne, zwłaszcza dla dziadków, pamiątkowe tabliczki z grawerem, które można postawić sobie na półce nocnej szafce czy też kominku, a także nieco praktyczniejsze kalendarze ścienne, które przez okrągły rok będą przypominać o byciu szczęśliwym rodzicem, dziadkiem lub pradziadkiem.

Niewątpliwą zaletą wszystkich wymienionych w tej grupie pomysłów na gadżety czy fotoprezenty jest ich łatwa zastępowalność, gdyż pochodzą one z kopiowalnych zasobów cyfrowych i produkowane są według szablonów. Jeśli kubek z nadrukiem się zbije, łatwo zamówimy drugi. Zmieniliśmy telefon i potrzebujemy nowe etui – żaden problem. Skończył się rok i potrzeba nowego kalendarza – nawet lepiej, bo można wgrać aktualne zdjęcia

To na pewno bardzo wygodne rozwiązanie, ale jeśli jednak szukasz czegoś bardziej niepowtarzalnego – zapraszam do kolejnych, coraz bardziej spersonalizowanych i osobistych pamiątek.

4. Pamiątki artystyczne

Pamiątki artystyczne, tak bowiem nazwałem kolejną kategorię, to nic innego jak różnego rodzaju artystyczne dzieła, wykonane samodzielnie lub przez kogoś.

Pamiątką, która idealnie pasuje jako przejściowy łącznik między opisanymi przed chwilą fotoprezentami, a małymi dziełami sztuki jest obraz po numerach do samodzielnego pomalowania.

Obrazy po numerach, czyli nic innego jak zabawa w malowanie, którą zapewne znasz dzieciństwa, kiedy to  kolorowało się kredkami pola o konkretnych numerach lub kształtach, aby uzyskać efekt końcowy, stała się w ostatnich latach bardzo popularna. Różnica między tą przedszkolną, a tą współczesną polega na tym, że dla dorosłych dostępne są bardziej skomplikowane obrazy, często znanych malarzy, pola są mikroskopijnych rozmiarów, a ich zamalowanie trwa dużo dłużej niż kwadrans i jest zdecydowanie pomysłem dla cierpliwych pasjonatów.

Okazuje się, że podkład na płótnie do samodzielnego malowania można także zamówić z własnego zdjęcia i może to być ciekawa propozycja dla kogoś, kto lubi spędzać czas z pędzlem.

Jeśli chcemy mieć obraz, ale machanie pędzlem nas nie kręci, to możemy, idąc jeszcze dalej, wzorem rodów szlacheckich czy nawet królewskich, zamówić własnoręcznie namalowany portret lub scenkę rodzajową z udziałem samego dziecka lub naszej rodziny.

Ale nie musimy malować tylko na płótnie, równie dobrze możemy umieścić obrazy na własnym ciele. Tatuaż może być również artystyczną, a przy tym naprawdę trwałą pamiątką narodzin. Bardzo częstym motywem, który widać na różnych częściach ciała jest data wraz z imieniem lub inicjałami dziecka.

Jeśli szukasz czegoś więcej niż samych cyfr, to internet jest pełen pomysłów na to jak niestandardowo upamiętnić datę na naszym ciele czy to poprzez fantazyjny font, zakręcony kształt lub przez dodanie jakiegoś obrazka lub symbolu. Tutaj również wyobraźnia wyznacza granice naszych możliwości, ale ponieważ usuwanie tatuażu jest i kosztowne, i bolesne to zalecałbym dużo większą rozwagę niż w przypadku poprzednich pomysłów. No i uważałbym z tatuowaniem twarzy ze zdjęcia – internet pełen jest zdjęć koszmarków, które miały przypominać kogoś bliskiego, a pasują bardziej do portretu Freddiego Kruegera.

Fani tatuaży znajdą w internecie wiele ciekawych inspiracji, którymi możemy upamiętnić nasze rodzicielstwo bez dat czy portretów.

Kolejnym sposobem na samodzielne stworzenia artystycznej pamiątki jest wykonanie odcisków stóp lub dłoni. Mogą być one dwuwymiarowe – jeśli odbijemy ślady na kartce papieru lub innym płaskim materiale po namoczeniu ich w farbie lub tuszu. Ale możemy przełamać dwuwymiarową przestrzeń i odciskając stopy lub dłonie w specjalnym miękkim i bezpiecznym gipsie wykonać odciski trójwymiarowe, które po latach będą mogły wywołać zdziwienie w stylu „kiedy ta noga tak urosła, przecież dosłownie przed chwilą była jeszcze taka mała”.

Kolejna artystyczna propozycja, którą chciałbym Ci przedstawić wymaga już całkiem sporo zaangażowania. Jest to bowiem scrapbooking, a więc wykonanie albumu, książki z wklejonymi zdjęciami a następnie udekorowanie ich różnymi materiałami, żeby nadać albumowi niepowtarzalny charakter. I o ile samo w sobie jest to już czasochłonne, choć jestem w stanie zrozumieć, że jeśli ktoś lubi takie kreatywne aktywności, to jest to także przyjemne, to można też pokusić się o wersję premium.

A mianowicie regularne aktualizowanie albumu o ważne wydarzenia z życia, jak pierwszy krok, pierwsze słowo, pierwszy ząbek itp…..I tutaj również najtrudniejszym czynnikiem jest cierpliwość i systematyczność, a gdy na świat przychodzą kolejne dzieci, sytuacja może mocno się skomplikować.

I niestety, wiem to z własnego doświadczenia, jak trudno jest wytłumaczyć kolejnym dzieciom, że tylko pierwsze ma wypełniony kalendarz najważniejsze jszych wydarzeń z życia. I to tak, tylko do połowy…

 

5. Pamiątkowa biżuteria z okazji narodzin

Ostatnim pomysłem, który chciałbym Ci zaprezentować w dzisiejszym odcinku jest biżuteria. I choć w internecie oraz jubilerskich sieciówkach można znaleźć różnego rodzaju zawieszki z imieniem, broszki czy też inne ozdoby, to jednak dla mnie osobiście najciekawszą, a co ważne także najbardziej indywidualną, niepowtarzalną i spersonalizowaną pamiątka jest biżuteria organiczna, czyli wykonana z matczynego mleka lub zawierająca naturalne inkluzje jak np. włos dziecka lub fragment pępowiny.

 I co ciekawe, właśnie zatoczyliśmy koło, gdyż kolekcjonowanie pępowiny czy pierwszych pukli włosów dziecka wspominałem na samym początku. Ale dzięki partnerowi dzisiejszego odcinka, marce Milkies, możemy je mieć w nieco bardziej wyrafinowanej wersji.

I w tym miejscu chciałby, podzielić się z Tobą naszą rodzinną historią, którą kilka miesięcy temu opisałem na moich mediach społecznościowych.

Otóż podczas przeprowadzki, przy opróżnianiu zamrażarki znalazłem w niej ostatnią już czteroletnią torebkę z zamrożonym mlekiem mojej żony. Nie miałem serca jej wyrzucić i zabrałem ją do nowego domu, by dwa lata później, z okazji Dnia Kobiet, sprezentować żonie i córkom najbardziej indywidualne kolczyki ever – perełki wykonane z matczynego mleka.

 Na początku były zdziwione, a nawet zszokowane, że coś takiego w ogóle jest możliwe, ale prezent zdecydowanie się przyjął, bo co jakiś czas widzę na uszach córek charakterystyczne małe kuleczki.

6. Biżuteria z mleka mamy

Biżuteria z mleka jest sztandarowym produktem oferowanym Milkies i obok kolczyków, które ja zamówiłem dla moich dziewczyn znajdziesz również bransoletki, naszyjniki czy pierścionki.

A ponieważ, tak jak wspomniałem, oprócz mleka, spersonalizowana biżuteria może zawierać także fragmenty włosów i pępowiny, to na stronie Milkies.pl możesz zamówić białe wisiorki z mleka z wzorkami lub literami ułożonymi właśnie z włosów.

Jak już wspomniałem na początku odcinka, oprócz samego wykonywania nieszablonowej biżuterii, w ostatnich miesiącach milkies poszło o krok dalej i zaoferowało rodzicom zestaw DIY, czyli zestaw służący do samodzielnego wykonania biżuterii, który otrzymuje się w ozdobnym pudełku wraz z wszystkimi niezbędnymi narzędziami, specyfikami chemicznymi i pełną instrukcją.

I muszę powiedzieć, że pomysł samodzielnego wykonania biżuterii z mleka mamy, to jest tak naprawdę creme de la creme wszystkich wymienionych w tym odcinku propozycji.

Jeśli jednak wolisz oddać produkcję w ręce doświadczonych profesjonalistów to drugą interesującą nowością w ofercie Milkies, jest starter kit. Jest to eleganckie pudełko, z którego młoda mama na pewno skorzysta, gdyż zawiera woreczki na pokarm, bransoletkę laktacyjną, wkładki laktacyjnymi, a przy okazji voucher na biżuterię. Jak więc widzisz, starter kit jest również ciekawą propozycją na prezent dla bliskiej lub znajomej, która zaczęła lub zacznie za chwilę karmienie piersią.

Natomiast, jeśli szukasz indywidualnej, personalizowanej biżuterii rodzicielsko-dziecięcej, ale z jakichkolwiek powodów nie chcesz używać do niej mleka, to w ofercie milkies znajdziesz również coś dla siebie, a mianowicie personalizowane grawery na dyskach, płytkach, bransoletkach czy też pierścionkach.

I znów – nie tylko takie z imionami, ale naprawdę spersonalizowane, na których możesz zamieścić wspólne odciski palca, portret dziecka, przedstawienie całej Waszej rodziny albo nawet zdigitalizowany rysunek lub nieskładne literki, którymi dziecko napisało Kocham Cię mamo lub kocham Cię Tato.

Mam nadzieję, że dzisiejszym odcinkiem udało mi się zainspirować Ciebie do upamiętnienia wyjątkowego dnia narodzin – czy to swojego, czy to swojego dziecka.

Zapraszam Cię do odwiedzenia strony Partnera dzisiejszego odcinka, www.milkies.pl, gdzie znajdziesz więcej informacji o rodzaju oferowanej biżuterii i o procesie w jakim powstaje, a także będziesz mógł złożyć zamówienie na naprawdę niepowtarzalną i spersonalizowaną pamiątkę.

 

Zgadzasz się? Chcesz coś dodać?
A może gadam bzdury?

 Podziel się swoim doświadczeniem w komentarzu poniżej, napisz do mnie

i puść ten post dalej w świat:

Skoro doczytałeś do końca, to chyba Ci się podobało 😉 Pozwól zapoznać się z tym wpisem także Twoim znajomym:

O mnie

Nazywam się Jarek Kania i pokazuję jak stać się rodzicem, jakiego sam chciałbyś mieć.

Zobacz więcej

Spis treści

Więcej w temacie

Rodzicielskie wskazówki

Nowym artykułom często towarzyszą dodatkowe materiały z rodzicielskimi wskazówkami. Mogę Ci je wysyłać bezpośrednio na mejla. Chcesz?

Na początek otrzymasz ode mnie 3 soczyste ebooki.

Polub - to nie boli

Więcej inspiracji

Lubisz niespodzianki?

t

Kliknięcie znaku zapytania przeniesie Cię na losowo wybrany artykuł.

Daj się zaskoczyć 😉

Poznaj 6 zaskakujących sposobów, by Twoje dziecko mniej korzystało z telefonu.

Podaj swój adres email i już dziś zacznij zmieniać technologiczne nawyki w swojej rodzinie.

Udało się! Zgadnij kto właśnie napisał do Ciebie mejla ;)