Pierwsza Komunia święta. Indywidualna czy grupowa? Porównanie
Jakie są różnice między grupową a indywidualną I Komunią świętą?
Czy Pierwsza Komunia św. musi odbyć się w maju?
I dlaczego warto zorganizować tę uroczystość indywidualnie?
Temat Indywidualnej Komunii Świętej poruszałem już w odcinku nr 11 z Marcinem Perfuńskim, czyli Supertatą i było to tuż po I Komunii naszej najstarszej córki, która odbyła się w 2018 roku w sposób tradycyjny, czyli w grupie szkolnej liczącej wówczas 50 osób.
Dziś jesteśmy świeżo po I Komunii naszej drugiej córki, którą w dużej mierze, ze względu na epidemię koronawirusa, zorganizowaliśmy samodzielnie.
I w tym podcaście opowiem o różnicach w organizacji I Komunii świętej grupowej i indywidualnej, a także o tym dlaczego uważam, że lepiej jest zorganizować taką uroczystość samodzielnie.
Aby wysłuchać podcastu na tej stronie, użyj poniższego odtwarzacza. Zobacz jak słuchać podcastów wygodniej.
Pobierz mp3 | Słuchaj na: Spotify, iPhone, Google Podcasts lub innych aplikacjach na Androidzie.
Mity dotyczące I Komunii świętej
Zacznijmy od kilku popularnych mitów krążących wokół I Komunii świętej, które dość powszechnie funkcjonują, a które usłyszałem, gdy opowiadałem innym o naszych planach.
Czy Pierwsza Komunia musi być w niedzielę?
Otóż – nie musi. Coraz częściej zdarza się, że także zbiorowe Komunie są przenoszone na soboty z bardzo prozaicznego powodu, jakim jest tłok w lokalnych restauracjach i salach okolicznościowych, które obecnie o wiele częściej niż mieszkania i domy goszczą komunijnych gości. Msze Pierwszokomunijne przeważnie skoncentrowane są w kilka majowych weekendów, a lokale nie są z gumy, więc dołożenie czterech sobót do czterech niedziel mocno wpływa na lepsze rozłożenie przyjęć.
Czy Pierwsza Komunia musi być w maju?
Płynnie przechodzimy zatem do drugiego mitu jakim jest to, że I Komunia musi odbyć się w maju. Otóż nie musi. Taka jest po prostu tradycja. Tak się utarło. Nie ma jednak przeciwwskazań, by zrobić inaczej. Są nawet parafie, co prawda dość nieliczne, gdzie Pierwsza Komunia organizowana jest w Wielki Czwartek.
Czy Pierwsza Komunia musi być grupowa?
Kolejnym mitem jest to, że Komunia musi być grupowa. I jak już się zapewne domyślasz – nie musi. Przez lata się przyjęło, że do Komunii chodzi się klasami lub parafiami, bo tak chyba wszystkim było wygodniej (choć jak, mam nadzieję za chwilę się przekonasz), jest to tylko złudna wygoda.
Czy Pierwsza Komunia musi być w trzeciej klasie?
Ostatnim mitem jest to, że dziecko musi być w trzeciej klasie. Tu również tak nie jest – za naszych czasów, a więc na długo przed reformą edukacji dzieci standardowo szły do Komunii w II klasie, a były przypadki, że rodzeństwa szły wspólnie i wówczas młodsze szło będąc nawet w pierwszej.
Znam także osobiście rodziców, którzy przekładali I Komunię dziecka na wiek późniejszy.
Podobnie jak we wcześniejszych przypadkach – w dużej mierze jest to tradycja.
Organizacja Pierwszej Komunii w majowe niedziele, to kwestia zwyczajów, a nie zasad
I żeby nie było, że wyssałem to sobie z palca, to postanowiłem po raz pierwszy w życiu sięgnąć do Kodeksu Prawa Kanonicznego, który zresztą jest dostępny w całości w internecie i w kanonie 913 §1 jest napisane, że:
Dzieci wtedy można dopuścić do Komunii świętej, gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane, tak by stosownie do swojej możliwości rozumiały tajemnicę Chrystusa oraz mogły z wiarą i pobożnością przyjąć Ciało Chrystusa.
Przepis ten jest bardzo ogólny i jak dla mnie, samo określenie „wystarczające rozeznanie” i „stosownie do swojej możliwości” daje duże pole manewru. Manewry te są jednak w dużej mierze obwarowane postawą i decyzją proboszcza Twojej parafii, bo to właśnie z nim będziesz ustalać szczegóły uroczystości, a więc datę oraz tryb indywidualny lub grupowy.
I w naszym przypadku, zgoda na tryb indywidualny poprzedzona była dyskusjami o wspólnotowym wymiarze Kościoła i zagrożeniami płynącymi z indywidualizmu z jednej strony, a z drugiej o możliwości głębszego przeżycia uroczystości i skupieniu się na jej sednie, a nie na otoczce, która niestety tak często ma miejsce w przypadku uroczystości zbiorowych.
Myślę jednak, że obecnie, w dziwnych czasach epidemii, o wiele łatwiej będzie dojść do porozumienia w kwestii Komunii indywidualnej, bo z tego co widzę, temat ten podnosi się w coraz większej liczbie miejsc, choć są także tacy, którzy przekładają ceremonie w tradycyjnym stylu na wrzesień, a także na maj roku przyszłego. Czy to dobry wybór? Moim zdaniem nie, ale na szczęście nie muszę się tym już martwić.
Przejdźmy zatem do kwestii dlaczego indywidualna Pierwsza Komunia jest lepszym pomysłem niż grupowa.
Głównym argumentem za Indywidualną Komunią świętą jest możliwość spokojniejszego i głębszego przeżycia całej uroczystości
Indywidualna I Komunia św. okiem dziecka
Zapytałem o to najpierw moją córkę, która dwa tygodnie temu przeżywała tę uroczystość i powiedziała mi, że to co jej się najbardziej podobało to to, że mogła na Mszę zaprosić wszystkie osoby, które chciała i znała tam wszystkich obecnych. Podobało jej się także to, że sama mogła zaśpiewać psalm, wybrać pieśni i swój pamiątkowy obraz. Podkreśliła też, że kazanie na Mszy było skierowane do niej, a przed Mszą miała tylko jedną próbę.
W tym co mówi moja córka widać jednoznacznie, jak ważna jest dla niej możliwość samodzielnego wpływu na rzeczy i doświadczenia, które dotyczą jej samej. Przez to, że o wielu aspektach uroczystości, a zresztą nie tylko jej, bo reszta dnia, również była zaplanowana wspólnie, mogła zadecydować sama, czuła się realnie częścią całego wydarzenia, a nie tylko przestawianym i dyrygowanym uczestnikiem.
Myślę, że to bardzo ciekawe i ważne doświadczenie, które może pokazać dziecku moc sprawczości i tego, że nie jest bezradne, ale ma realny wpływ na to, co się dzieje dokoła niego i tego, co je bezpośrednio dotyczy.
Dla dziecka duże znaczenie ma możliwość aktywnego współdecydowania o kształcie uroczystości
Indywidualna I Komunia św. okiem dziadków
Zanim przejdziemy do naszych, rodzicielskich obserwacji, spójrzmy jeszcze na uroczystość oczami dziadków, którzy również byli obecni na Mszy.
Z ich perspektywy, indywidualna uroczystość była dla nich lepsza, bo mogli siedzieć blisko i wszystko widzieć. No i w ogóle mieli możliwość siedzenia, bo przy licznej uroczystości miejsca blisko są zarezerwowane często tylko dla rodziców, a dalsza część rodziny musi sobie jakoś radzić.
W przypadku jednej z naszych babć ważne było też to, że nie używaliśmy na Mszy kadzidła, dzięki czemu nie miała duszności wywołanych przez nieraz ostry dym i zapach. Tutaj po raz kolejny pozytywnie kłania się aspekt bezpośredniego wpływu na organizację całości uroczystości.
Ostatnim pozytywem w tej serii jest to, że całość trwała krócej niż tradycyjna I Komunia i że w kościele nie było zaduchu wywołanego dużą ilością ludzi.
Mówiąc krótko – było po prostu przyjemniej.
Mniejszy tłok w kościele i krótszy czas ceremonii to główne atuty dla dziadków
Indywidualna I Komunia św. okiem rodziców
A jak to wygląda z naszej rodzicielskiej perspektywy?
Największym atutem indywidualnej komunii jest to, że mamy duży wpływ na wygląd, przebieg, czas i miejsce całej uroczystości, a to ma z kolei wpływ na wiele innych obszarów naszego życia jak chociażby stres, czy finanse. Ale idźmy po kolei.
Przy organizacji Komunii grupowej dość szybko wykształca się zespół organizacyjny rodziców, składający się w większości z matek córek, które chcą by ten dzień był dla nich piękny i niezapomniany, przez co uroczystość może obrosnąć akcentami ważnymi dla rodziców, nie dla dzieci. Z drugiej strony w grupie znajdują się też matki, które mają za sobą już pierwsza komunię starszych dzieci i wiedzą jak to powinno wyglądać, więc nie potrzebują żadnych rad ani uwag, ani tym bardziej zmian. Tradycja ponad wszystko.
I bez żadnej zamierzonej złośliwości piszę o matkach, gdyż i z mojego własnego doświadczenia (gdy byłem jedynym ojcem, który chciał mieć wpływ na uroczystość), a także z relacji innych osób wynika, że w większości tak już jest.
Jeśli więc nie jesteś osobą, która ma czas, ochotę i siły na forsowanie swoich upraszczających pomysłów w grupie nastawionej na upiększanie, to siłą rzeczy, jesteś skazany na to, co wymyślą i ustalą inni. A niekoniecznie będzie Ci się to podobać. I dzieciom pewnie też nie, przy czym, niestety, osoby planujące uroczystości nie będą brać zdania dzieci pod uwagę. Bo niby z jakiej racji?
Dla mnie, po tym, co mówiła moja córka o zaletach samodzielnego wpływu na kształt ceremonii, o czym wspomniałem we wcześniejszej części podcastu, takie podejście jest już w tej chwili kompletnie niezrozumiałe i zwyczajnie błędne.
Przy organizacja grupowej Komunii niemal zupełnie pomija się potrzeby i oczekiwania dzieci
Decydując się na indywidualną Komunię, o wszystkich dodatkach, upiększeniach decydujecie w dużej mierze wspólnie z dzieckiem, więc macie realny wpływ na to, jak całość będzie wyglądać. I jeśli nie zależy Wam na blichtrze uroczystości, to zwyczajnie go unikniecie. Z drugiej strony, jeśli chcecie podjechać limuzyną albo dorożką bo lubicie takie klimaty, to też ikt nie będzie się na Was krzywo patrzył, bo będą tam tylko osoby przez Was samych zaproszone.
Kolejnym ważnym elementem jest wpływ na wybór dnia i godziny Pierwszej Komunii świętej, który dostosowany jest do Waszych możliwości i potrzeb. I nie musi to być maj, ani nie musi być niedziela. Czasem termin może być ograniczony możliwościami zdrowotnymi członków rodziny lub pracą, jeśli ktoś wyjeżdża na przykład do pracy za granicę w systemie rotacyjnym. Nie trzeba wówczas kombinować z urlopami czy podmianami, a dzień Pierwszej Komunii wpisać naturalnie w rodzinny kalendarz.
Dodatkowo, organizując Komunię w innym terminie niż jakikolwiek z majowych weekendów, jeśli chcecie korzystać z obiadu w restauracji, zapłacicie realnie mniej za organizację, gdyż mniejszy popyt powoduje obniżenie cen, a majowe ceny za wynajęcie lokalu potrafią być niestety absurdalne.
Termin indywidualnej Komunii można dostosować do możliwości bliższych i dalszych członków rodziny
Indywidualna Msza to także bardziej kameralna, rodzinna uroczystość, którą o wiele łatwiej jest przeżyć bez pośpiechu i niepotrzebnego stresu, który im bliżej rozpoczęcia Mszy, tym większy. W grupowej Komunii, dzieci muszą przyjść pół godziny wcześniej, ustawiać się w szeregu i czekać, następnie recytować wyuczone regułki powitalne, zupełnie jak gdyby była to akademia na rozpoczęcie roku szkolnego.
A przecież nie o to tu chodzi. W naszym przypadku, na pełnym chillu, Berenika przyszła do kościoła kilka minut przed, przywitała się z wszystkimi, usiadłą w ławce, dziadkowie spokojnie mogli zająć miejsca. Nie było czuć żadnej napinki. Zupełnie, zupełnie inaczej niż miało to miejsce dwa lata wcześniej.
I tu warto też wspomnieć o próbach. Dzieci pierwszokomunijne często muszą chodzić na nudne i stresujące próby, czasem przez kilka miesięcy, podczas których trenują równe chodzenie, klękanie na sygnał i recytowanie regułek. Czy naprawdę taki jest sens uroczystości? Żeby organizatorzy byli zadowoleni, że ładnie wyszło?
Tak jak mówiłem, my mieliśmy tylko jedną próbę – miała ona miejsce dzień wcześniej i trwała 15 minut. I wszystko się udało. Zdecydowanie polecam ten stan.
Przygotowania do indywidualnej Komunii pozbawione są przydługich prób, zbędnych regułek i automatyzmów
I tak już na koniec, chciałbym podkreślić, że decydując się na Indywidualną I Komunię, otrzymujecie dużo możliwości, ale także cały ciężar organizacji, również spada na Was. Co nie dla każdego może być komfortowe, bo być może wolicie przyjść na gotowe, ale skoro słuchasz tego podcastu, to zakładam, że jednak jesteś zainteresowany taką organizacją.
Dlatego musisz pamiętać także o rzeczach dość przyziemnych, jak dekoracja kościoła, organizacja śpiewu i obsługi liturgicznej, jeśli decydujecie się na specjalnie zorganizowaną Mszę, a nie parafialną. Samemu trzeba też zakupić pamiątki, przy czym tu również możemy już dokonywać wyboru, czy chcemy coś tradycyjnego, czyli obrazek lub może coś indywidualnego.
Samodzielna organizacja oznacza, że całość finansów musicie pokryć z własnej kieszeni. Od Was zależy ile kwiatów będzie na Mszy i sami musicie je zakupić. Podobnie z ofiarą na Mszę czy pamiątkami. Mając jednak w pamięci, że składki na Pierwszą Komunię mają w zwyczaju zwykle rosnąć z biegiem czasu i przekroczyć pierwotne założenia, to nie sądzę, by samodzielna organizacja wykraczała dużo poza koszt, jaki i tak trzeba ponieść przy organizacji grupowej.
A korzyści, które wymieniłem już wcześniej, sądzę, że zdecydowanie je przewyższają.
W indywidualnej Komunii o wiele łatwiej kontrolować koszty
Komunia indywidualna czy grupowa. Co wybrać?
Sumując wszystko powyższe i mając doświadczenia zarówno Komunii grupowej, jak i indywidualnej, zdecydowanie polecam to drugie rozwiązanie, które choć pozornie wymaga więcej nakładu czasu, to w gruncie rzeczy niesie ze sobą podobne obciążenie czasowe, tylko rozłożone nieco inaczej. Bezdyskusyjnie eliminuje jednak niepotrzebny stres, napięcie i to zarówno po stronie dziecka, jak i rodziców.
A co chyba najważniejsze, to eliminując wszystkie niepotrzebne czynniki zewnętrzne, którymi obrasta cała uroczystość, można podczas przygotowań i w jej trakcie skupić się na tym co naprawdę ważne.
Jeśli zatem w tej chwili, w związku z epidemią stoicie przed wyborem – czekać na wrzesień lub przyszły rok lub wziąć sprawy w swoje ręce – polecam to ostatnie rozwiązanie.
A jeśli Wasze dziecko jest w I lub II klasie i macie jeszcze czas, to również przedyskutujcie to i zaplanujcie tak, by to uroczystość była dla Was, a nie Wy dla niej i by Wasze dziecko również miało wpływ na to jak będzie wyglądał ten dzień.
Czy istnieje jakaś droga pomiędzy Komunią grupową, a indywidualną? Tak – można bowiem zorganizować Mszę dla kilkorga dzieci, na przykład kuzynów lub przyjaciół z jednej klasy lub wspólnoty religijnej. I choć taka uroczystość nie ma już stricte indywidualnego charakteru, to jednak przeważnie osoby decydujące się na takie rozwiązanie dobrze się znają lub są rodziną, więc dalej można utrzymać kameralny charakter uroczystości, redukując także koszty dzieląc część z nich po dwóch, trzech rodzinach.
O mnie

Nazywam się Jarek Kania i pokazuję jak stać się rodzicem, jakiego sam chciałbyś mieć.
Spis treści
Więcej w temacie
- Indywidualna Komunia święta – podcast z Marcinem Perfuńskim
- Kodeks Prawa Kanonicznego
Rodzicielskie wskazówki
Nowym artykułom często towarzyszą dodatkowe materiały z rodzicielskimi wskazówkami. Mogę Ci je wysyłać bezpośrednio na mejla. Chcesz?
Na początek otrzymasz ode mnie 3 soczyste ebooki.
Polub - to nie boli
Więcej inspiracji
Lubisz niespodzianki?
Kliknięcie znaku zapytania przeniesie Cię na losowo wybrany artykuł.
Daj się zaskoczyć 😉
Warto dodać, że jeszcze 100 lat temu indywidualne przeżycie Pierwszej Komunii było jedyną formą. Po prostu rodzice uznawali, że to „już” i posyłali dziecko do spowiedzi a potem, na Mszy Świętej, przyjmowało Komunię. I to było wszystko. Warto sięgnąć po dokument Quam Singulari Piusa X.
Dzięki. Jak widać ewolucja naszych tradycji i obyczajów czasem zatacza koło 😉